Ceny „pekinki”- sky is the limit?
Czy naprawdę cena kapusty pekińskiej nie napotka żadnej bariery w swoim trendzie zwyżkowym? Czy tylko „niebo jest granicą”, jak mówi angielskie przysłowie? Coraz więcej wskazuje na to, że tak.
Mamy początek nowego tygodnia i nowe, jeszcze bardziej zadziwiające ceny kapusty pekińskiej. Jeszcze kilka dni temu widać było na rynku hurtowym siły, które próbowały osłabić ceny tej kapusty. Dziś to już historia.
Ogromna luka podażowa, z jaką boryka się ten segment rynku świeżych warzyw, zdecydowanie przeważyła i znów pchnęła ceny w górę. W rezultacie jest o 20 – 25 procent drożej niż w piątek. Ceny sprzedażowe kapusty pekińskiej w dużym hurcie wzrosły bowiem do poziomu 2,70 – 3,50 zł/kg. Taniej jest na południu kraju, ale wynika to nie tyle z większej podaży, ile z generalnie słabiutkiej jakości tamtejszej „pekinki”.
Jak widać na wykresie obecny poziom cen zupełnie „odskoczył” od tego, co oglądaliśmy o tej porze roku w poprzednich latach. A jeśli trend ten nie zatrzyma się, to wkrótce będzie można mówić o rekordowym poziomie cen nie tylko w odniesieniu do bieżącej fazy sezonu, ale być może nawet w relacji do cen osiąganych w końcówkach 2009/2010 (średnia cena na koniec kwietnia 3,60 zł/kg), a może nawet 2014/2015 (średnia cena na koniec kwietnia 4,40 zł/kg). Do przebicia bariery z końca kwietnia 2011 niewiele już brakuje. Wtedy było to 3,20 zł/kg, a teraz średnia wynosi 3,10 zł/kg.
I nawet jeśli w okresie głównego zbioru podaż kapusty zauważalnie wzrośnie i jej ceny zareagują na to zniżką, to nie ma się co łudzić, iż zniżka ta potrwa długo. Zapasy będą na tyle małe, że najpóźniej w okresie zimowym ceny znów ruszą rześko w górę.
Zobacz więcej: Kapusta pekińska
„Pekinki” jak na lekarstwo
