Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Kto kupi tyle „pekinki”

2013-02-18 17:29

„To jeden z najgorszych sezonów dla pekiny od lat” mówi producent z okolic Łęczycy. „Rok temu o tej porze nie miałem już pekinki na sprzedaż, a teraz nie wiem co robić z towarem” mówi drugi, z Małopolski. Takich wypowiedzi można by przytoczyć dużo więcej.

Faktycznie, bieżący sezon jest jednym z najgorszych od wielu lat dla producentów kapusty pekińskiej. Okresy ożywienia w sprzedaży, które napawały nadzieją na poprawę koniunktury były, jak dotąd bardzo krótkie. A teraz sytuacja jeszcze się pogorszyła. Z dnia na dzień otwiera się coraz więcej chłodni. Towaru na rynku przybywa, a popyt wciąż pozostaje niski. Zazwyczaj, nawet w kiepskich sezonach, o tej porze roku eksport do Rosji szedł już pełną parą.

To, ze teraz jest na rynku tyle kapusty pekińskiej, a popyt związany z eksportem nie wzrósł, doprowadziło do dość kuriozalnej sytuacji. Kapusta pekińska z chłodni jest teraz tańsza niż kapusta z przechowalni, która trafiała na rynek jakiś czas temu. W Małopolsce i w województwie łódzkim popyt jest tak nieadekwatny do podaży, że ceny znów cofnęły się na poziom 0,40 zł/kg (kapusty bez opakowania).

Nie zapowiada się też, przynajmniej na razie, poprawa koniunktury. Na horyzoncie nie widać chętnych do kupna takich ilości kapusty pekińskiej, jakie są dostępne w tym roku w naszym kraju. Rosjanie zresztą doskonale orientują się w tym, co dzieje się na naszym rynku. I nawet jeśli zwiększą import, to długo nie ma co liczyć na wyższe ceny. O ile ceny te mają szansę na wzrost, to raczej w kwietniu niż w marcu.  

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE