To już koniec „pekinki”?

2017-04-06 13:13

Czyżby sezon kapusty pekińskiej 2016/2017 znalazł się już na finiszu? Wygląda na to, że tak. Przynajmniej jeśli chodzi o handel „pekinką” w dużym hurcie.

W drugiej połowie kwietnia na polskim rynku hurtowym pojawiają się zazwyczaj pierwsze dostawy kapusty pekińskiej młodej. Co nie oznacza bynajmniej, że handel kapustą „starą” definitywnie się kończy. Mały hurt zawsze funkcjonuje dłużej, a i w dużym hurcie bywa tak, że ten stary sezon przeciąga się, bo popyt na „pekinkę” z zeszłorocznych zbiorów nie znika.

Przykładem niech tu będzie choćby sezon sprzed dwóch lat. Wtedy wysoki popyt nie tylko przedłużył stary sezon, ale spowodował, że ceny kapusty bardzo dynamicznie rosły. Rok temu również handel „starą” kapustą pekińską nie ustał z pojawieniem się nowej.

Ale w tym roku może być inaczej. Stary sezon w dużym hurcie skończy się szybciej. Dlaczego? Problemem jest dostępność towaru dobrej jakości. Już teraz nie ma za bardzo czym handlować, zwłaszcza w eksporcie. Są oczywiście pojedynczy dostawcy, którzy przetrzymali towar i mają kapustę dobrej jakości, ale w skali całego rynku jest jej już naprawdę niewiele. Koniec starego sezonu wymusić więc może nie tyle pojawienie się młodej „pekinki”, bo ona w pierwszej fazie jeszcze nie bardzo nadaje się na dłuższy transport, a więc i na eksport, tylko raczej brak towaru z zeszłorocznego zbioru.

Przy tym faktem jest, że i popyt z zagranicy nie jest w tym roku aż tak Duzy (zwłaszcza w porównaniu do tego sprzed dwóch lat). Ceny w Rosji ledwo doczołgały się do poziomu w okolicach 50 – 60 rubli/kg, podczas gdy o tej porze roku 2015 były na poziomie minimum 80 rubli. W Polsce ceny sprzedażowe to obecnie 1,90 – 2,40 zł/kg i co ważne, ostatnio przestały rosnąć. Jeśli tak dalej pójdzie, to handel „pekinką” w dużym hurcie dociągnie do Wielkanocy i przy mało zmiennych cenach.

Zobacz więcej: Kapusta pekińska