Biała kapusta – trzymać czy nie trzymać
Zbierać kapustę i chować ją do chłodni? Czy też raczej przeorać uprawy i nie ponosić więcej kosztów, skoro ceny są tak marne? Producenci białej kapusty stoją przed takim dylematem i póki co, widać, że opinie wśród nich są podzielone.
Część producentów już zaorało część upraw. Nawet nie starając się o rekompensaty za zniszczenie zbiorów, gdyż stawki oferowane przez UE są takie, że wielu rolnikom szkoda czasu i wysiłku na brnięcie przez biurokratyczne procedury.
Dość powszechne jest bowiem przekonanie, iż ten sezon nie przyniesie lepszych cen. I raczej potoczy się podobnie do tego, co działo się w sezonach 2011/2012 i 2012/2013. Jak to wówczas wyglądało? Spójrzmy na wykres poniżej.
Tu na wstępie jedna uwaga. Na tle ówczesnych cen, te z bieżącego sezonu wyglądają nie najgorzej. Ale trzeba pamiętać, że wykres przedstawia zmiany cen średnich. A w tym roku średnia jest nieco zawyżona, gdyż są wciąż firmy, które nie obniżają swoich cen sprzedażowych. Gdyby odrzucić te wartości skrajne, to tegoroczna średnia wypadłaby na poziomie o 0,05 – 0,08 zł niższym.
A wracając do naszej analizy. Jak widać wspomniane wyżej sezony charakteryzowały się niskimi poziomami cen kapusty białej w zasadzie od startu do finiszu. W przypadku sezonu 2012/2013 tylko w końcówce cena średnia chwilami wychodziła ponad poziom 0,50 zł/kg.
Jeśli faktycznie tak miałoby być i w roku bieżącym, to faktycznie koszty przechowywania mogą przerosnąć z łatwością przychód ze sprzedaży. I to o ile znajdą się chętni na kupno.
Jednak to nie jedyny i nie dominujący pogląd na rozwój sytuacji. Nie brakuje opinii, że ceny kapusty wzrosną w ostatniej fazie sezonu, że kapusta mimo wszystko zapłaci. Cóż, jeśli zima będzie długa i ostra? A do tego jeśli Rosja jednak otworzy granice w końcówce sezonu (zmuszona choćby luką w podaży, której nie zdoła pokryć z innych źródeł).
Wtedy mogłyby ceny faktycznie wzrosnąć, a więc mielibyśmy scenariusz bardziej podobny do zeszłorocznego lub tego z sezonu 2009/2010. Na razie kapusty w Rosji jednak nie brakuje, a jej ceny w hurcie są na poziomie 6,00 – 10,00 rubli/kg. Inna sprawa, że rubel dostaje cały czas mocno w kość. Według notowań z dnia 24 października kurs wymiany to 0,0799 zł za 1 rubla, a więc poniżej psychologicznej bariery 0,0800 zł.
Może tu zadziałać jeszcze jeden mechanizm. Jest to mechanizm zwany w psychologii samoniszczącą się przepowiednią. Jak on mógłby wyglądać w naszym przypadku. Otóż jeśli na rynku wytworzy się dostatecznie silne przekonanie, że będziemy mieli dużą nadpodaż kapusty i niskie ceny w końcówce sezonu, to może się to przełożyć na dużą liczę producentów, którzy zdecydują się na zaoranie znacznej części upraw. A im więcej kapusty zostanie zniszczonej, tym mniej jej trafi potem na rynek, a zatem tym bardziej sytuacja faktyczna będzie różniła się od tej przewidywanej. Mówiąc brutalnie, w interesie tych, co chcą kapustę jednak trzymać leży głoszenie wszem i wobec, że trzymanie jej nie ma sensu.
Zobacz więcej: Kapusta?preview=1