Więcej za białą kapustę, ale…
Grudzień ubiegłego roku i pierwsza połowa stycznia roku bieżącego były fatalnym okresem dla producentów kapusty białej w Polsce. Ceny nie tylko nie rosły, ale spadały. Popyt był gorzej niż marny, a kapusty do sprzedaży było bardzo dużo.
Potem jednak przyszły mrozy i nieco odmieniły realia tego rynku. Po pierwsze część kapusty została na polach. Po wtóre mroźna aura zawsze utrudnia handel i zwiększa jego koszty, co przekłada się na ceny towaru. Po trzecie wreszcie poprawił się popyt.
I ceny białej kapusty w dużym hurcie zaczęły wydobywać się z dołka. Nie jest to co prawda tendencja bardzo dynamiczna, ale jak mówi przysłowie: „lepszy rydz niż nic”. Ceny sprzedażowe w dużym hurcie w ciągu ostatnich dwóch tygodni przeszły z przedziału 0,20 – 0,30 zł/kg do przedziału 0,28 – 0,40 zł/kg, co daje średnią zwyżkę o 36 procent.
Wzrost o jedną trzecią w kilkanaście dni to nie byle co, można by powiedzieć. Ale czy to powód do świętowania dla producentów białej kapusty? Na to stanowczo jest za wcześnie. Bo co to oznacza, że mamy średnią cenę rzędu 0,34 zł/kg? To znaczy, że kapusta wróciła mniej więcej do cen z sierpnia zeszłego roku.
A patrząc na nasz wykres powyżej widzimy, że obecna cena średnia jest wciąż dużo poniżej pułapu nie tylko sprzed roku, ale i sprzed dwóch lat. Na razie zaledwie wyrównała poziom z sezonu 2012/2013. A jak spojrzymy na to, co dalej się działo z cenami kapusty w tamtym sezonie, to powodów do optymizmu zbyt wiele nie ma.
Zobacz więcej: Kapusta
Zima pomogła cenom kapusty?
Import kapusty po 3. kw. 2016 r.
Eksport kapusty po 3. kw. 2016 r.
