Porowa gorączka
W minionym tygodniu mięliśmy niemałe zamieszanie na hurtowym rynku porów. Głównie w centrum kraju, ale reperkusje tej sytuacji widoczne były także w innych rejonach Polski. Zamieszanie było spowodowane dość dynamicznym wzrostem cen polskich porów.
Problem w tym, że nie wszystkie drożały. Podczas gdy wielu producentów utrzymało ceny poniżej 2,00 zł/kg za swoje pory pakowane w siatki, to równolegle na rynku funkcjonowały pory oferowane po 3,00 – 3,50 zł/kg. te były pakowane w skrzynki. I wyraźnie nawiązywały cenami do porów importowanych, które właśnie pojawiły się na naszym rynku.
Wzrost cen (choć jak widać wybiórczy) wynikał ze wzrostu popytu na pory. Jednocześnie, przy tym rosnącym zainteresowaniu, w tyle pozostała bieżąca podaż tych warzyw. Stąd wyższe ceny u tych, którzy mają stałych odbiorców. Stąd wcześniejsze pojawienie się importu.
Jak wspomniano wyżej, wzrost cen i związane z nim zamieszanie na rynku, dotyczyło głównie centrum kraju. Ale to właśnie z tego rejonu pory trafiają na przykład na południe Polski. I tamtejsi odbiorcy znaleźli się w kłopocie, bo w drugiej połowie poprzedniego tygodnia dostawy się urwały, a dostawcy wprost mówili o przekserowaniu towaru tam, gdzie ceny wzrosły.
Zobacz więcej: Pory?preview=1