Selery jeszcze poczekają

2015-12-22 14:00

Każdy, kto obserwuje hurtowy rynek świeżych warzyw zna już odpowiedź na drugie z postawionych pytań. Niestety, punktu widzenia producentów selerów, sprawy potoczyły się w gorszym kierunku, a czynniki, które ewentualnie mogły zadziałać pro wzrostowo na ceny, nie zadziałały.

Nadzieje można było wiązać z faktem, że ceny selerów odżyły nieco na zachodzie kontynentu. W Holandii ceny w ofertach eksportowych wzrosły najpierw do 0,38 – 0,41 euro/kg, a potem do 0,39 – 0,42 euro/kg. Ale ten impuls okazał się zbyt odległy i zbyt słaby dla rynku polskiego.

U nas dominowały czynniki inne, działające w przeciwnym wręcz kierunku, a więc osłabiające ceny selerów na rynku świeżych warzyw. Pierwszym z nich była wysoka bieżąca podaż towaru słabszego jakościowo. Chodzi o selery, które nie mogły trafić do chłodni. Takie, które musiały być szybko sprzedane. Szybko, a więc taniej. Ta fala słabszego jakościowo i tańszego towaru w zestawieniu z ograniczonym popytem sprawiła, że ceny w drugiej połowie grudnia 2015 roku nie miały szans na zwyżkę.

Jak widać na naszym wykresie sytuacja znacząco odchyliła się od scenariusza z sezonu 2010/2011. Co prawda z rynku płyną informacje, że główna fala tego słabszego i tańszego towaru już przez rynek przeszła, a w obrocie niedługo zostanie tylko seler z chłodni – ładniejszy, ale i droższy. Jednak czy starczy to na zbudowanie trwałej tendencji zwyżkowej? Czy tylko na korektę in plus i późniejszą stabilizację?

Trudno na razie powiedzieć, ponieważ kluczowym czynnikiem będzie tu pogoda. Jeśli w końcu przymrozi (i to najlepiej w całej Europie), to szanse na trend wzrostowy się poprawią. Jeśli nie, to na taki trend trzeba będzie jeszcze poczekać, tak jak w wielu poprzednich sezonach.

Zobacz więcej: Seler korzeń