Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Droższa „pekinka” – na jak długo?

2014-08-26 08:30

Trzeba przyznać, że sytuacja w sektorze kapusty pekińskiej, przez ostatnie miesiące była bardzo dynamiczna. Kto by przypuszczał jeszcze kilka tygodni temu, że na rynku tym można spodziewać się jakiejś, niewielkiej nawet zwyżki cenowej. A jednak taka zwyżka pojawiła się.

Pojawiła się ona jako wynik splotu kilku niezależnych od siebie czynników, ale razem na tyle silnych, że potrafiły one dźwignąć ceny polskiej kapusty pekińskiej nawet mimo rosyjskiego embarga.

Pierwszym z tych czynników była reakcja producentów na fatalne ceny we wczesnym okresie sezonu i brak eksportu do Rosji. W efekcie mieliśmy dość znaczny odsetek producentów, którzy zdecydowali się na zlikwidowanie upraw „pekinki”, które jak wszystko wskazywało nie znajdzie nabywców. Do tego doszedł wpływ pogody – niezbyt łaskawej dla wymagającej kapusty pekińskiej. I znaczący spadek podaży mamy gotowy. A do tego pro wzrostowo zadziałała sytuacja w zachodniej Europie, gdzie „pekinki” jest teraz także mniej, a popyt na nią utrzymuje się spory.

I mamy obecnie ceny w skupach od 0,70 do 1,20 zł/kg, a w sprzedaży w dużym hurcie 1,20 – 1,60 zł/kg. I wielu kupców szukających kapusty pekińskiej. W rezultacie ceny z poziomu „fatalny” znalazły się na poziomie „całkiem niezły” zwłaszcza uwzględniając okoliczności. Dobrze to widać na wykresie obrazującym zmiany średniej ceny sprzedażowej kapusty pekińskiej w dużym hurcie, prezentowanym poniżej.

 Co ciekawe o możliwym wzroście cen „pekinki” w końcówce lata portal fresh-market.pl pisał na początku lipca, opierając się na analizie technicznej zmian w cenach tego warzywa w poprzednich sezonach. Choć trzeba przyznać, że późniejsze wydarzenia na rynku przyniosły wiele sceptycyzmu co do tego, czy taka zwyżka jest w ogóle możliwa.

Teraz ważne jest pytanie czy ta obecna podwyżka cen jest procesem trwałym, czy raczej chwilowym. Oczywiście pewności nie ma, jednak bardzo wiele wskazuje na to, że przed nami jeszcze jeden, tym razem długi okres niższych cen. Taka obniżka jesienna jest bowiem typowa dla kapusty pekińskiej. Co również widać na naszym wykresie.

Jednak w tym roku będzie tu działał jeden czynnik, którego w poprzednich latach nie było. Otóż przypomnijmy, że fatalna sytuacja w lecie sprawiła, że sporo producentów drastycznie ograniczyło planowane uprawy „pekinki” jesiennej. Pytanie tylko, czy te ograniczenia będą na tyle duże, żeby w przybliżeniu choćby zniwelować skutki rosyjskiego embarga.

Tu przypomnijmy, iż do Rosji od sierpnia do końca roku, w zeszłym sezonie, trafiło około 17,0 tys. ton kapusty pekińskiej, a w pierwszym kwartale 2013 roku było to około 28,0 tys. ton. Żeby to zrównoważyć, to uprawy powinny się zmniejszyć o ponad 2000 hektarów. A to jest przecież niemożliwe. Jednak jakiś efekt zmniejszający skutki embarga będzie widoczny.

Jest jeszcze jedna opcja, która może wpłynąć na ograniczenie rozmiarów „jesiennej obniżki” cen kapusty pekińskiej. Skutki embarga będą w Rosji na tyle dotkliwe, że Rosja z UE dojdzie tu do jakiegoś kompromisu i zakaz zostanie zniesiony jeszcze w tym sezonie eksportowym. Jest to możliwe, z Rosji płyną bowiem informacje o kłopotach z podażą produktów objętych embargiem i dużym wzroście ich cen. W regionach Rosji, gdzie kapusta pekińska jest produkowana jej obecne ceny są na poziomie 18,00 – 25,00 rubli/kg (1,58 – 2,19 zł/kg), a gdzie dowóz do Moskwy? Jeśli embargo zostanie zniesione, to eksport ruszy z prędkością światłą, bo popyt w Rosji już jest duży.

Zobacz więcej: Kapusta pekińska

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE