Kiedy szansa na poprawę cen „pekinki”?
Czerwiec był w tym roku bardzo kiepskim miesiącem dla producentów kapusty pekińskiej. Zresztą podobnie jak maj. Ceny kapusty utrzymywały się w trendzie spadkowym i w drugiej połowie czerwca średnia cena sprzedażowa znalazła się poniżej poziomu złotówki. Sytuację tę na tle poprzednich sezonów prezentujemy na wykresie poniżej.
Jak widać, tegoroczne ceny choć nie spadły tak nisko, jak w roku 2011, to i tak należały do najniższych od wielu sezonów. Na naszym wykresie widać, iż wspomniane umocnienie cen w centrum Polski, które przełożyło się na wzrost ceny średniej do poziomu 1,00 zł/kg i tak nie wpłynęło zasadniczo na zmianę tej sytuacji.
Obecnie, u progu nowego miesiąca, ceny sprzedażowe kapusty pekińskiej są na poziomie 1,00 – 1,10 zł/kg. Cały czas problemem producentów pozostaje mizerny popyt. A do kłopotów związanych z niskim poziomem sprzedaży dochodzą kłopoty z jakością, nierzadkie w tym okresie roku, kiedy to pogoda bywa zmienna, co nie odpowiada tej wymagającej uprawie.
W konsekwencji znalazło się niemało producentów, którzy zdecydowali się na zaoranie części swoich upraw. Oczywiście w skali kraju nie wpłynęło to zasadniczo na poziom podaży, ale jest to dobra ilustracja nastrojów, jakie na rynku panują.
Czy w takiej sytuacji jest zatem jakaś szansa na jej poprawę? Teoretycznie jest, choć nie nastąpi ona prędko. Lato jest bowiem zazwyczaj najgorszym okresem w handlu „pekinką”. Potem, bliżej jesieni cena zaczyna się odbudowywać. Ilustruje to zjawisko nasz drugi wykres pokazujący zmiany średniej ceny sprzedażowej w całym sezonie.
Tu widać wyraźnie, jak dynamiczny był tegoroczny trend spadkowy cen kapusty pekińskiej. Ale widać też, iż w okolicach przełomu lipca i sierpnia zazwyczaj rozpoczyna się powolny wzrost cen „pekinki”, co związane jest z pewnym ożywieniem eksportu na wschód. Oczywiście jest to wzrost krótkookresowy, jako że potem na rynek trafia duża masa kapusty z głównego zbioru, a na ponowne ożywienie cenowe trzeba czekać do zimy. Jednak i ten krótki okres poprawy sprzedaży i cen byłby na pewno przywitany na polskim rynku z zadowoleniem.
Zobacz więcej: Kapusta pekińska
„Pekinka” bez szans
Co z cenami młodej „pekinki”?
