Biała kapusta w opałach
Sytuacja na polskim hurtowym rynku kapusty nie jest wesoła. przede wszystkim dla producentów tego warzywa, ale i handlowcy nie mają powodów do zadowolenia. Za nami marzec, a ceny kapusty na rynku warzyw świeżych nie rosną. Ba, wyraźnie widać, że cały czas działa na nie silna presja pro spadkowa.
Na naszym wykresie powyżej widać co prawda, że w marcu coś drgnęło jeśli chodzi o wysokość średniej cen dla białej kapusty. Ale ta zmiana to tylko skutek niewielkiego przesunięcia górnego pułapu przedziału cenowego. Chodzi o cenę maksimum, uzyskiwana za najlepszy towar. Jednak była to zmiana na tyle niewielka, że nie wpłynęła na ocenę całokształtu sytuacji.
Trzeba bowiem zwrócić uwagę na fakt (co także widać na wykresie), że w drugiej połowie marca średnia cena białej kapusty znalazła się poniżej poziomu z analogicznego okresu sezonu poprzedniego. Rok temu bowiem, w tej fazie sezonu mieliśmy już wyraźny wzrost cen kapusty, napędzany popytem płynącym zza wschodniej granicy.
I tu jest pies pogrzebany. Obecna zła sytuacja na tym rynku wynika w dużej mierze z innych realiów podażowych na wschodzie. W tym roku bowiem bardzo długo podaż kapusty tak na Białorusi, jak i w Rosji była wysoka, a ceny niskie. W konsekwencji nie było importu z Polski. Drugi czynnik, który przyczynił się do obecnych problemów to ten, że wielu producentów bardzo długo wstrzymywało się ze sprzedażą zmagazynowanej kapusty, bo liczyli na wysokie ceny. W konsekwencji doprowadziło to do kumulacji podaży na krótszy okres w porównaniu z tym, gdyby więcej kapusty sprzedawano na bieżąco. Konsekwencją takiej strategii sprzedażowej było też to, że ceny poszły w górę już na początku sezonu, czyli rynek niejako zwekslował oczekiwane podwyżki.
Teraz mamy rynek ze względnie wysoką podażą, choć towaru ładnego wcale nie ma za dużo. Ale też i popyt nie powala. Stąd tak „marne” ceny na rynku świeżym – na poziomie 0,70 do 0,95 zł/kg, zależnie od regionu kraju, jakości towaru i wielkości partii. Czy jest w takich warunkach szansa na jakąś podwyżkę?
Szansa jest. Po pierwsze towaru nie przybywa, a ubywa. Po wtóre spadek jakości sprawia, że część zapasów „wypada” z oferty zdatnej na rynek świeży. No i wieści z Rosji i Białorusi. Tam wreszcie zaczął się gwałtowny spadek podaży kapusty dobrej jakości i taki towar szybko zaczął drożeć, o czym pisaliśmy na łamach portalu fresh-market.pl choćby tutaj. A to daje szansę na pojawienie się popytu na linii: Polska – Białoruś – Rosja. Pytanie czy starczy na to czasu?
Zobacz więcej: Kapusta
Macedonia - zaczął się sezon młodej kapusty
Eksport kapusty w grudniu 2015 r.
