Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Jeszcze o cebuli

A na polskim rynku cebuli wciąż jeszcze jest stabilne. Sporo o sytuacji tak w Polsce, jak i za granicą pisaliśmy na łamach portalu fresh-market.pl tutaj. Teraz możemy uzupełnić te informacje o bardziej precyzyjne dane na temat zbiorów cebuli w Europie.

Najpierw jednak przypomnijmy szacunki GUS co do zbiorów cebuli w Polsce. Ma to być zaledwie 560 tys. ton, podczas gdy w 2014 roku było to 651 tys. ton. Bieżące zbiory mają być niższe niż w fatalnym roku 2010, kiedy to zebrano 578 tys. ton cebuli.

A jak wypada Europa? W 15 krajach UE – największych producentach tego warzywa prognozuje się spory spadek zbiorów. Przyczyniło się do tego zmniejszenie areału o 7 procent i niekorzystne warunki agrometeorologiczne w części krajów. W rezultacie zbiory maja być niższe o 8 procent. Oznacza to w liczbach bezwzględnych, że w Europie będzie 500 tys. ton cebuli mniej niż rok temu. Zbiory ogółem mają bowiem wynieść 5,5 mln ton. Zbiory w wielu krajach są opóźnione, a cebula będzie generalnie drobniejsza, zwłaszcza na południowym wschodzie Europy.

Swój zeszłoroczny poziom zbiorów utrzyma Holandia – 1 150 tys. ton (1,15 mln ton), co jest niewątpliwie bardzo ważną informacją dla całego europejskiego rynku cebulowego. Spadną natomiast zbiory w: Hiszpanii – z 1 334 tys. ton do 1 108 tys. ton i w Niemczech – z 500 tys. ton do 471 tys. ton.

Dla Polski, w kontekście handlu na takich rynkach jak Czechy, Słowacja i kraje bałkańskie, ważna jest informacja o tym, że wyższe zbiory będzie miała Austria – wzrost z 152 tys. ton do 201 tys. ton. Wzrosną także zbiory we Francji – z 312 tys. ton do 345 tys. ton. Natomiast Wielka Brytania będzie miała zbiory cebuli na poziomie zeszłorocznym, czyli 492 tys. ton. To ważne, bo Wielka Brytania to największy importer polskiej cebuli w UE i w zeszłym roku trafił tam duży import z Polski.

Jak widać, zapowiada globalny spadek podaży cebuli w UE. Dobre zbiory w Holandii nie będą miały tu takiego znaczenia, o ile kraj ten utrzyma zeszłoroczny wysoki wolumen eksportu do Afryki, Azji i Ameryki Płd. W przeciwnym razie nadwyżka holenderskiej cebuli (która powinna trafić normalnie do Rosji) po Nowym Roku trafi na rynku krajów unijnych.

W Rosji cebuli będzie na pewno więcej. O ile, to jeszcze nie wiadomo. Wiadomo jednak, iż zeszłoroczne bardzo wysokie ceny sprzyjały zwiększeniu areału upraw tego warzywa na rok bieżący. I areał ten wzrósł o 10 procent. Rosyjskim producentom sprzyja też fakt, że z powodu embarga mają mniejszą konkurencję z importu oraz to, że słaby w stosunku do dolara rubel utrudnia import z innych niż UE kierunków.

Co ważniejsze, Rosja wciąż nie ma odpowiedniej bazy przechowalniczej. Zresztą podobnie jak Ukraina. I jeśli przyjdzie mroźna zima to ceny cebuli w tych krajach błyskawicznie pójdą w górę. Zresztą na Ukrainie już trwa skupowanie cebuli na wielką skalę w przewidywaniu kłopotów podażowych w dalszej części sezonu i to już pchnęło tamtejsze ceny na poziom wyższy nawet od krajów UE. Brak odpowiednich magazynów oznacza, że nawet wyższe rosyjskie zbiory nie wystarczą i kraj ten będzie musiał importować – od pogody zależy jak to prędko nastąpi.

Powyższa analiza wskazuje na to, że o ile w najbliższych dniach nie należy jeszcze oczekiwać gwałtownych zmian na cebulowym rynku i ceny sprzedażowe w dużym hurcie powinny pozostać w przedziale 0,70 – 0,90 zł/kg, to zima może przynieść dużo bardziej dynamiczny rynek niż ten w ostatnich latach.

Zobacz więcej: Cebula

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE