Rosyjskie kontrole

Rosja jeszcze bardziej ograniczy import polskiej żywności. Zapowiedziała ponowną kontrolę firm, które mają już zezwolenie na handel i zablokowała import rybnych pasz.

Kilka dni temu przyszły kolejne złe wiadomości z Rosji. Szef Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) Siergiej Dankwert zapowiedział ponowną kontrolę polskich przedsiębiorstw mleczarskich i mięsnych. - Wiem tylko, że kontrola ma przyjechać 1 listopada. Dostaliśmy w tej sprawie list z Moskwy - potwierdza zastępca głównego lekarza weterynarii Krzysztof Jażdżewski.

Polska ubiegała się od dawna o dpuszczenie do rosyjskiego rynku większej liczby mleczarni, producentów wędlin i przetwórni rybnych (obecnie jest to ok. 40 firm). Tych sektorów nie objęło bowiem obowiązujące od dwóch lat rosyjskie embargo. - Chciałbym, by Rosjanie przychylili się do naszej prośby. Niestety, otrzymujemy sygnały, że ich kontrola ma dotyczyć zakładów, które już mają pozwolenia na eksport do Rosji - dodaje Jażdżewski.

Rzecznik Komisji Europejskiej Philip Todd przyznaje, że rosyjscy inspektorzy mają prawo do kontroli w zakładach dostarczających produkty na ich rynek. - Są upoważnieni do przeprowadzania okresowych kontroli firm, które mają zezwolenie na handel z nimi - wskazał Todd. Bruksela nie widzi jednak podstaw do podejmowania działań przeciwko polskiemu eksportowi produktów roślinnych ani do utrzymania wprowadzonego jesienią 2005 r. embarga na mięso.

Źródło: fresh-market.pl na podstawie Rzeczpospolitej