Oszczedzaj czas i pieniadze- wszystkie informacje o cenach owoców i warzyw w abonamencie Fresh-market.pl

Kup teraz abonament!

Co to będzie z jabłkami?

2015-01-21 14:57

Mijają kolejne tygodnie, a handel jabłkami wciąż nie napawa optymizmem. Popyt jest mizerny, a ceny poniżej jakiegokolwiek rozsądnego poziomu. Sadownicy coraz częściej zadają pytanie co będzie dalej, czy sytuacja się jeszcze poprawi? Zaczynają wyraźnie martwić się postępującym szybko w czasie sezonem i zerowymi praktycznie zmianami. Jeszcze w grudniu wielu z nich łudziło się, że stagnacja potrwa do zimy, a potem zacznie się wszystko poprawiać. Mamy już trzecią dekadę stycznia i nic na nią nie wskazuje.

Choć to bolesne trzeba zacząć przyzwyczajać się do opcji, że ten sezon jest już stracony i końcówka nie przyniesie żadnych cenowych rewolucji. Czekanie na „cud”, bo inaczej tego chyba w tym momencie nazwać nie można, może skończyć się tragicznie. Jabłka idą, co prawda w cenach, które rzucają na usta wiele niecenzuralnych słów, jednak można się ich pozbyć. Warto zatem przeanalizować wszystkie za i przeciw, wylać na siebie wiadro zimnej wody i zacząć myśleć praktycznie. Pomimo, że sezon jest fatalny, a ceny bardzo niskie, realia w handlu się nie zmieniają. To, że jabłko jest po 40 - 50 groszy za kilogram nie oznacza, że może być gorszej jakości, z nie wiadomo jakiego obiektu przechowalniczego. Tu nie ma taryfy ulgowej, czas płynie a wymagania eksporterów i handlowców krajowych pozostają wysokie - takie jak w latach normalnego handlu.

Owoce z przechowalń czy piwnic już dawno powinny zniknąć z rynku i jeśli ktoś jeszcze „chomikuje” jabłka w przechowalni powinien się ich jak najszybciej pozbyć, niezależnie od ceny. W przypadku odmian takich jak Gala czy Golden Delicious mamy ostatni moment by pozbyć się jabłek z chłodni zwykłych - czekanie na wyższe ceny i ich przetrzymywanie to „strzał w kolano”, bo fizjologia nie rozróżnia sezonów i cen - prze do przodu niczym taran i niedługo owoce te nie będą akceptowalne przez rynek. Warto także spokojnie zacząć opróżniać chłodnie zwykłe z odmian czerwonych. Oczywiście w ich przypadku bez jakiejkolwiek paniki, ale na przykład Szampiona należy już kończyć - on szybko traci na jędrności i mimo, że cenowo może być to bolesne, przetrzymywanie go zbyt długo może mieć odwrotny skutek od zamierzonego.

Wiadomo, że oddawanie jabłek pół darmo boli, jednak trzeba być realistą. Niezależnie od poziomu cen należy z jabłkami postępować jak w latach poprzednich. Dla poszczególnych odmian długość przechowywania w różnych warunkach jest inna i należy jabłka sprzedawać w optymalnym momencie. Nie ma co czekać, tym bardziej, że szansa na poprawę sytuacji jest znikoma. Ceny jabłek w tym roku już raczej się nie podniosą, bo nawet jeśli jakimś „cudem” Rosja zdejmie embargo z polskich owoców i warzyw, zawirowania gospodarcze na tamtym rynku i bardzo słaby kurs rubla sprawią, że polskie jabłka okażą się zbyt drogie dla tamtejszych konsumentów. Już teraz „polskie - niepolskie” jabłka na rosyjskim rynku kosztują w przeliczeniu na polskie złote około 5,00 złotych za kilogram i mówimy tu o tych owocach z niższej półki.

 

 

 

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE