Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Może czas coś zmienić?

2014-11-19 10:00

Sytuacja na polskim rynku ziemniaków pozostaje fatalna. Ogromna nadpodaż przydusiła ceny do rekordowo niskiego poziomu. W „ziemniaczanym zagłębiu” – na terenach województw: łódzkiego i wielkopolskiego producenci sprzedają ziemniaki od 1,00 zł za worek 15 kg.

Podobnie złą sytuację przeżywaliśmy latem 2012 roku. Wtedy sytuację uratował eksport do Rumunii. Klęska suszy jaka nawiedziła wówczas ten kraj sprawiła, że rumuńskie zapotrzebowanie na polskie ziemniaki było ogromne. Cała masa polskich eksporterów wysyłała wówczas po kilka tirów ziemniaka na tydzień. A ceny rosły sukcesywnie do lutego, by po chwilowym spadku w lutym i marcu dobić na koniec sezonu niemal do złotówki na kilogram.

W sezonie bieżącym też jest jakiś eksport ziemniaków, ale na skalę nieporównywalnie mniejszą niż wtedy. Trochę polskiego ziemniaka trafia do Bułgarii, trochę do Serbii i Bośni – krajów, które ucierpiały wiosną i latem od powodzi. Trochę polskich ziemniaków trafia, jak co roku do Mołdawii. Dla polskiego rynku to jednak kropla w morzu potrzeb.

Oczywiście prawdą jest, że popyt z tamtych krajów jest mniejszy niż ten rumuński sprzed dwóch lat. Ale to nie tylko w popycie sprawa. Jak co roku problemem jest wymóg posiadania przez eksportowane ziemniaki certyfikatów fitosanitarnych. A to bariera nie do przeskoczenia przez zdecydowana większość producentów, co automatycznie eliminuje niemal sto procent polskiej produkcji z rynku międzynarodowego. Nie każdy kraj to Rumunia.

A przecież teoretycznie zrobienie badań fito oznacza możliwość sprzedaży ziemniaków po 5,00 zł za worek zamiast po 1,00 – 2,00 zł. Pomimo to chętnych nie ma. Bo wiedzą czym to grozi. I tak kończy się to jak zawsze – Polacy eksportują śladowe ilości ziemniaka, a rynek krajowy dusi się od nadpodaży. przypomnijmy, że polski (oficjalny) eksport to w porywach około 40,0 tys. ton, a takie Niemcy potrafią za granicę sprzedać 1,5 – 2,0 mln ton, a więc mając produkcję półtora razy większą, eksportują 50 (słownie: pięćdziesiąt) razy więcej niż Polska. Może więc czas poważnie pomyśleć o zmianach w systemie produkcji, certyfikacji i eksportu polskich ziemniaków?

Zobacz więcej: Ziemniaki

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE