Będą problemy z podażą marchwi?

2018-02-02 16:21

Źródło: www.fresh-market.pl (Marek Słowiński)

Na razie marchwi nie brakuje, ale producenci są dość zgodni w opinii, że skala strat w przechowywaniu jest znacząco większa od przeciętnej i jak tak dalej pójdzie, to za jakiś czas będzie z podażą marchwi problem.

Rynek, jak się wydaje, generalnie podziela ten pogląd, co zresztą widać było w dynamice zmian cenowych marchwi jadalnej w polskim hurcie. Chociaż teraz jest stabilnie, to w na przełomie grudnia i stycznia ceny znacząco poszły w górę, bo pułapu 0,45 – 0,55 zł/kg do 0,75 – 1,00 zł/kg (ceny sprzedażowe marchwi szczotkowanej, pakowanej w worki).

I chociaż ta zwyżka stłumiła popyt, zwłaszcza w eksporcie, to jej kontynuacja jest jak najbardziej prawdopodobna. Popyt teraz wyhamował, bo obecne ceny są mało konkurencyjne z ofertą marchwi holenderskiej. Ta jest oferowana w przeliczeniu po 0,90 – 1,00 zł/kg na miejscu w Polsce. Gdyby nie to, ceny marchwi krajowej już byłyby zapewne wyższe.

Konkurencja holenderska mogłaby na długo zablokować możliwości dalszej zwyżki cen, bo zbiory w Holandii były wysokie. Ale z informacji płynących stamtąd wynika, że marchew holenderska też psuje się na potęgę. Zresztą Holendrzy już wypychają marchew II kategorii po 40 euro za tonę. Odpady przy takim towarze to nawet 60 procent, ale i tak daje to cenę 0,10 euro/kg (0,42 zł/kg) za towar przesortowany.

Jednak jeśli i tam marchew będzie się tak szybko psuła, to towar, który dziś jest w I gatunku za dwa miesiące będzie gatunkiem drugim, a ładnej marchwi będzie brakować. I ceny się do tej sytuacji dostosują, czyli wzrosną. Zobaczymy jaka będzie dynamika tego procesu, ale zapowiada się ciekawa wiosna na rynku marchwi.

Zobacz więcej: Marchew