Buraki – gorąca końcówka sezonu?

2014-03-12 08:00

Na razie sytuacja na rynku buraków ćwikłowych jest dość spokojna. Choć trzeba zaznaczyć, że daleko tu do takiego spokoju, jaki charakteryzował niektóre poprzednie sezony, w których aż do samego prawie końca ceny tych warzyw pozostawały niskie i stabilne.

W tym sezonie ceny buraków wykazywały większą zmienność i poruszały się generalnie w wyższym przedziale wartości niż, na przykład, w dwu poprzednich sezonach. Obecne ceny w dużym hurcie wynoszą od 0,75 do nawet 1,00 zł/kg za buraki myte. Zależnie od jakości i rejonu kraju.

Przy czym buraki cieszą się relatywnie dobrym, a co również ważne, stabilnym ostatnio popytem. Wcześniej z tym bywało różnie. I jeszcze jedna sprawa. Na razie nie ma na polskim rynku walki konkurencyjnej o konsumenta z burakami importowanymi (w przeciwieństwie do marchwi, selerów, cebuli czy ziemniaków). A zazwyczaj o tej porze roku zaczynał się import buraka z Holandii.

Jeśli import się zacznie, a jest to prawdopodobne, jako że Holendrzy rozglądają się za rynkami zbytu i kierują swój wzrok ku Europie Wschodniej. Jeśli jeszcze Rosja wycofa się z zakupów, to na naszym rynku może się zrobić ciasno. Ciasno i gorąco. Buraki są w ofertach holenderskich eksporterów po 0,20 euro/kg. To sporo, bo przy dzisiejszym dość drogim euro jest to 0,84 zł/kg. Ale w Holandii można też kupić buraka i za 0,15 euro/kg, a to już 0,63 zł/kg. A jeśli jeszcze znów złotówka się umocni, to cena ta spadnie o kolejny grosz na kilogramie.

Końcówka sezonu może być zatem gorąca. Przypomnijmy, ze kwiecień i pierwsza część maja to czas, w którym buraki drożały nawet w tych gorszych sezonach. Rzadko się zdarzało, że nie odnotowywano wtedy wzrostu cen. W sezonie bieżącym połowa kwietnia powinna dać średnią cenę w dużym hurcie na poziomie 1,20 zł/kg. Ale sytuacja na wschodzie i ewentualny napór z Holandii może być zagrożeniem dla takiego scenariusza.

Zobacz więcej: Buraki